Zagraniczne wojaże czyli test nowej koparki Mecalac
Jako jedyni z Polski mieliśmy okazję poznać nowe dziecko Grupy Mecalac S.A. – koparkę kołową MWR
Jako jedyni z Polski mieliśmy okazję poznać nowe dziecko Grupy Mecalac S.A. – koparkę kołową MWR
Na początku października 2016 r., kiedy jeszcze ciepłe dni walczyły z chłodami jesieni, otrzymaliśmy zaproszenie od zaprzyjaźnionej firmy na przetestowanie ich nowego produktu, a mianowicie koparki Mecalac MWR. Jakże tu nie skorzystać, skoro jako jedyni z Polski mieliśmy okazję poznać to nowe cacko, a na dodatek w przepięknych okolicznościach.
Fabryka Mecalac-a znajduje się ( między innymi ) we Francji w miejscowości Annecy, położonej nieopodal granicy ze Szwajcarią, 40 km od Genewy. Jest to niezwykle urokliwa miejscowość zwana Alpejską Wenecją, i choć nie było zbyt wiele czasu na zwiedzanie miasteczka, to jednak nie dało się nie wyczuć specyficznej średniowiecznej atmosfery tego miejsca. A kto miał zaszczyt tam trafić? Sam szef wraz z operatorem Leszkiem! Panów zachwyciły przecudne alpejskie krajobrazy, które mieli okazję podziwiać w drodze do hotelu. Zakwaterowanie otrzymali w Allobroges Park Hotel, skąd po krótkim odpoczynku udali się wraz z przedstawicielami firmy Mecalac Polska Sp. z o.o. na miejsce przeprowadzania testów.
Pobliski poligon stał się miejscem poważnych rozmów biznesowych, ale przede wszystkim polem bitwy z nową maszyną, koparką kołową Mecalac MWR, której ujarzmienia podjął się Leszek. Korzystając ze swego doświadczenia poradził sobie znakomicie i prędko opanował obsługę, sprawdzając możliwości i wydajność maszyny. Wrażenia? Oczywiście pozytywne, zresztą firma Mecalac jest znana z innowacyjności oraz bardzo interesujących rozwiązań konstrukcyjnych. Grupa Mecalac S.A. oferuje szeroki wachlarz sprzętu budowlanego, przywiązując ogromną wagę do szczegółów i efektywności pracy sprzętu. Tutaj pragniemy nadmienić, że jesteśmy posiadaczami dwóch koparek tejże firmy: kołowej koparki Mecalac 12MSX oraz gąsienicówki Mecalac 8 MCR, z których pracy i możliwości jesteśmy bardzo zadowoleni.
Dzień pełen wrażeń, wyczerpujący, ale jakże owocny w nowe doświadczenia zakończył się sympatyczną kolacją, na którą nasi panowie zostali zaproszeni. Mimo, że rozmowy wciąż ocierały się o tematy biznesowe, to atmosfera była zdecydowanie lekka i luźna. Być może wpływ na to miała wyśmienita francuska kuchnia, której specjały pieściły podniebienia uczestników.
Panowie jednogłośnie uznali, że warto było wybrać się na tą wycieczkę, a po powrocie podzielili się z nami wrażeniami.
Krótka fotorelacja poniżej.